Hej :) Ostatnio nie mam zbyt wiele nowości, bo jestem na finiszu ślubnych zleceń i one są priorytetowe do obróbki. Dodatkowo zajęłam się projektowaniem kalendarzy na 2017 i o tym chciałam napisać Wam kilka słów :)

Możecie się śmiać, ale dla mnie to mega ważne i fajne wydarzenie :) O kalendarzu ze swoimi zdjęciami myślałam od kilku lat, ale nie wyobrażałam sobie wybrać tylko 12 zdjęć! Z czasem, gdy nabrałam do swoich prac więcej dystansu, potrafiłam wybrać 1-2 najlepsze zdjęcia z sesji (a nie 15), dzięki czemu liczba ulubionych zdjęć się zmniejszyła. Nadal jednak było ich ok. 50. Dlatego prosiłam Was o zabranie głosu w ankiecie na blogu, nie ujawniając jednak, o co dokładnie pytam. Nie wiedziałam, czy wyjdzie mi pomysł z kalendarzami, uznałam więc, że zapytam bardzo wcześnie, by nikt się nie domyślił, że to właśnie o nie chodzi :) Na szczęście Wasze liczne głosy dość jasno pokazały, które zdjęcia najbardziej się Wam podobają. Powiem Wam, że byłam zdziwiona wynikami! Co prawda moje najulubieńsze ujęcia (na szczęście!) znalazły się w Waszym topowym zestawieniu, ale wiele zdjęć, które wahałam się umieszczać w ogóle w ankiecie, zdobyło dużo głosów :)

Niestety to nie był koniec problemów :D Postanowiłam, że chciałabym, aby w kalendarzu znajdowały się same plenerowe zdjęcia, bo takie lubię najbardziej, no i najlepiej odzwierciedlają pogodę danego miesiąca :) A więc automatycznie musiałam wyrzucić wszystkie zdjęcia z wnętrz. Do tego wszystkie zdjęcia z 12 miesięcy musiały być w poziomie, a tyle pięknych ujęć było w pionie… :( Postanowiłam więc zrobić okładkę z samymi pionami. Gdybym mogła, „wepchnęłabym” na nią dużo więcej zdjęć, ale chciałam zachować jednak w miarę estetyczny wygląd :D Wersji okładek było kilka – tutaj podziękowania dla moich znajomych, którzy pomagali mi w decyzji :) Nie tylko zresztą w tej, bo projekt był dyskutowany wiele razy i bardzo dużo w nim zmieniłam, sugerując się opiniami innych. To w końcu nie tylko na mojej ścianie będzie wisiał taki kalendarz :)

Z ostatecznej wersji jestem bardzo zadowolona! Nie chcę wyjawiać, jakie zdjęcia znalazły się w środku – o tym jak na razie wiedzą tylko modelki, które prosiłam o zgodę na wykorzystanie zdjęcia oraz osoby, które kalendarz zobaczyły na żywo lub dostały :) Jeśli chcecie się o tym przekonać i mieć taki kalendarz u siebie na ścianie lub dać go komuś na Święta, to niedługo będzie okazja do wygrania go w konkursie! :) Nie ma możliwości kupienia takowego, a liczba kalendarzy jest (mocno) ograniczona, więc myślę, że warto :)

Konkurs planuję zorganizować w dniach 28.11-4.12. 3 kalendarze będą do wygrania na facebooku i 2 na instagramie – zwycięzców wylosuję i wyślę przesyłki od razu, tak by mogły dojść na długo przed Świętami :) Także stay tuned i obserwujcie fanpage oraz mój profil na instagramie: ulanosek.

Druga nasza sesja z Martyną! Wcześniejsza była zupełnie inna: latem, w plenerze, nad wodą – tutaj możecie ją obejrzeć. Tym razem ogłosiłam się na fanpage, że szukam chętnej na sesję w studio, bo moja modelka się rozchorowała, a musiałam zapłacić za rezerwację studia. Na szczęście zgłosiła się Martyna, co bardzo mnie ucieszyło, bo wiedziałam, że zrobimy fajne zdjęcia :) Dla mnie najważniejsze na tej sesji było zrobienie kilku świątecznych ujęć „na zapas” przed Świętami, bo wiedziałam, że później wszyscy będą chętni tuż przed Gwiazdką i nie zdążę z obróbką.

Pozowała Martyna <3

Za makijaż dziękujemy Kamili :)

Dziękuję za super sesję! :)