Jestem tak zmęczona, że nie wiem, na ile składna będzie ta notka, ale postaram się coś napisać, bo w sumie dawno mnie tu nie było :)
Mam teraz potwornie dużo na głowie, aż się boję o tym wszystkim myśleć. 8 sesji do obróbki, do tego mnóstwo rzeczy na uczelnię, zbliża się sesja na studiach, juwenalia, jakieś koncerty, wyjazd do Lublina, a ja bez pieniędzy, siły i motywacji. Wyjazd do Gdańska był naprawdę cudowny (o tym jeszcze napiszę przy okazji :)), ale strasznie pokrzyżował mi plany życiowe :D Zamiast nadgonić z Photoshopem i trochę się pouczyć, ja nie zrobiłam nic oprócz dorzucenia sobie trzech sesji do obróbki.
Dziś pokażę Wam zdjęcia z sesji 17 kwietnia. Była naprawdę bardzo udana! Długo szukałam dwóch modelek: blondynek, podobnego wzrostu i ogólnie dość podobnych. Udało mi się nawiązać współpracę z firmą No i jak?, od której miałam otrzymać piękne, tiulowe spódnice do sesji. Wszystko szło po mojej myśli, poza… pogodą oczywiście!
Od rana w piątek siedziałam jak na szpilkach, patrząc co chwila przez okno i na termometr. Nie było najcieplej, ale chmur też zero. Samochód już od rana był napakowany po brzegi we wszystko, czego tylko mogłybyśmy potrzebować: poza stylizacjami i rekwizytami spakowałam koce, ceraty, parasolki, ręczniki, termos z herbatą. Musiałam myśleć zarówno o modelkach, jak i stylizacjach, które zabierałyśmy ze sobą do lasu.
Na początku sesji wszystko było idealnie. Gosia robiła makijaż Marcie, a ja spoglądałam tylko na chmury. Podczas sesji z Angelą zaczęłam się niepokoić, bo niebo zrobiło się ciemne. Oczywiście zaczęłam panikować, że nic nie wyjdzie z naszego duetu ze spódnicami, na którym tak mi zależało. Gdy tylko zrobiłam dziewczynom zdjęcia solo i były gotowe, przebrane i umalowane do duetu, zaczęło padać. Myślałam, że coś mnie strzeli. Biegłyśmy ze wszystkimi rzeczami do auta, a gdy wsiadłyśmy do środka… przestało padać i wyszło piękne słońce. Wróciłyśmy więc do lasu i skończyłyśmy nasze „dzieło” :) Mam nadzieję, że zdjęcia się Wam spodobają!
Modelki: Angela i Marta
Wizaż: Małgorzata Zalewska
Spódnice: NO i JAK?
Pomoc: Jagienka
W zanadrzu mam jeszcze 2 sesje w duecie, bardzo mi się spodobały takie współprace! Mimo że są trudniejsze i wymagają więcej pracy to ja jestem bardzo zadowolona, gdy mogę na sesji zrobić tyle różnych rzeczy :)
Wkrótce kolejny post, a tymczasem wracam do Photoshopa… ;)
Gdzie można kupić te takie kolorki jakbyś taka tęcza która wychodzi na zdjęciach wokoło modelki ? Albo jak to się nazywa ?
PolubieniePolubienie
Zdjęcia w duecie – mistrzostwo! Fantastyczny klimat.
PolubieniePolubienie