Mamy jakieś ciche porozumienie z Agnieszką, by widywać się na zdjęciach wczesną wiosną i to podwójnie :) W zeszłym roku robiłyśmy domowe ujęcia tuż przed wybuchem pandemii, a później spotkałyśmy się w kwietniu, jak tylko zniesiono odrobinę obostrzenia. Tym razem zobaczyłyśmy się na dwóch sesjach w lutym, najpierw studyjnej, a następnie domowej, gdzie przyświeciło już nam fajne słoneczko:) Bardzo lubię takie domowe klimaty!

































Zdjęcia na podłodze i ta gra światła skradły moje serce.. 😍
PolubieniePolubienie