Hania i Paweł wygrali voucher w konkursie na sesję zdjęciową z makijażem i postanowili przeznaczyć go na sesję narzeczeńską :) Bardzo mnie to ucieszyło, bo już w lipcu będę miała zaszczyt fotografować na ich ślubie, więc taka sesja to idealna okazja, by trochę się poznać i oswoić parę z obiektywem :) Akurat to nie było jakoś bardzo potrzebne, bo Hania i Paweł swobodnie pozowali do zdjęć, a także świetnie się do nich przygotowali – miały to być ujęcia w stylu La La Land z udziałem saksofonu :) Do sesji malowała i czesała Hanię Karolina.