Na kolejną sesję z Klaudią umówiłyśmy się szybciej, niż któraś z nas mogła się spodziewać :D Nawet nie obrobiłam ujęć z poprzedniej sesji, a już Klaudia przyjechała na następną sesję – tym razem by wykorzystać pięknie kwitnące drzewka. Bardzo zależało mi na fotach wśród białych drzewek, zwłaszcza że w zeszłym roku wiosna zupełnie nie dała pola do popisu w tej kwestii. Wiedziałam też, że trzeba się spieszyć, bo wystarczy obfity deszcz, by zmyć wszystkie kwiatki. Na szczęście po raz kolejny wszystko się nam udało :)