To był cudowny weekend! Dominika przyjechała do mnie już w czwartek wieczorem i w piątek zaczęłyśmy dzień od zdjęć. Nie spodziewałam się, że w moim mieszkaniu można zrobić tyle różnorodnych ujęć ;) To już trzecia sesja, którą zrobiłam właściwie w jednym pokoju, co udowadnia, że chcieć to móc, bo raczej nikt by się nie spodziewał, że w takich warunkach można zrobić tak przyjemne dla oka zdjęcia :)
Byłyśmy w bardzo świątecznym nastroju, więc oprócz zwykłych, domowych ujęć, rozwiesiłyśmy także lampki i zrobiłyśmy parę świątecznych portretów :) Jestem bardzo zadowolona z efektów, bo jak na nasze możliwości (mało miejsca, ciemno) wyszło nam naprawdę super!