Sesja z Dominiką i Kamilem była przez nas przekładana kilkukrotnie, jakoś zupełnie nie mogliśmy znaleźć terminu. Mało brakowało, a tego dnia również byśmy się nie spotkali. Ja od rana czułam się bardzo źle i zupełnie nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Kiedy jednak dowiedziałam się od Dominiki, że jest już pomalowana, a Kamil wziął wolne w pracy to uznałam, że muszę się jakoś zorganizować i ruszyłam na sesję, z góry przepraszając za mój stan.
Pogoda nam nie sprzyjała, a ja jeszcze byłam w beznadziejnej kondycji. Na szczęście Dominika miała już doświadczenie przed obiektywem, co bardzo ułatwiło mi fotografowanie. W zasadzie te zdjęcia są jej zasługą, bo dzięki jej pomysłowości i spontaniczności sesja wyszła tak fajnie :)
Bardzo dziękuję Dominice za zgodę na publikację zdjęć:)
Rzeczywiście pięknie wyszło 😃
PolubieniePolubienie