4 września zostałam poproszona o zrobienie zdjęć na wieczorze panieńskim niedaleko Mińska Mazowieckiego. Byłam bardzo ciekawa, jak to będzie wyglądać, bo zazwyczaj wykonuję panieńskie w okolicach centrum Warszawy i polegają one na sesji zdjęciowej, a następnie reportażu w klubie czy na domówce.
Gdy dojechałam na miejsce, byłam zachwycona. Cudowny „wiejski” klimat, pola, łąki, spokój i cisza. Nie do końca wiedziałam, jakie zdjęcia mam robić, ale czekałam z niecierpliwością na to, co dziewczyny wymyśliły. Dla przyszłej panny młodej sesja miała być niespodzianką.
Aż tu nagle słyszę, że robimy zdjęcia w polu, na traktorze… :D Ależ byłam podekscytowana. W dodatku Asia, świadkowa, zrobiła przepiękne lampiony, które porozwieszała po sadzie… Czułam, że te zdjęcia będą wyjątkowe!
Takie piękne dziewczyny miałam przed obiektywem! <3
No i potem… punkt kulminacyjny sesji! :D
Dziewczyny miały naprawdę świetny pomysł, a ja z chęcią zrobiłam coś zupełnie innego! Skakałam po polu między krowimi plackami, a moje modelki paradowały na szpilkach po sianie :) Zabawa była cudowna :D
Po powrocie z pola byłam pewna, że to już koniec sesji i wkrótce będę się zbierała do Warszawy. Ale gdy zobaczyłyśmy sad, oświetlony lampionami po zmierzchu, to chyba żadna z nas nie miała wątpliwości, że trzeba to wykorzystać!
Potem kilka pamiątkowych zdjęć, typowo reportażowych, no i powrót do Warszawy :)
To był bardzo miły wieczór i chyba najlepszy panieński, jaki miałam przyjemność fotografować! :) Dziękuję dziewczyny za spotkanie i zgodę na publikację zdjęć :) :*
To my dziękujemy!! :) :)
PolubieniePolubienie
Czy możesz opowiedzieć coś więcej o swoim sprzęcie? Czego używasz do tego typu nocnych zdjęć? Popraw mnie jeśli się mylę ale jeżeli chodzi o obiektyw to chyba 50mm f1.4?
PolubieniePolubienie
podczas tej sesji używałam kilku obiektywów, ale jeśli chodzi o nocne ujęcia to 50 1,4 i po prostu brak oddechu i jakiegokolwiek ruchu :)
PolubieniePolubienie