Wróciłam do Warszawy i gdyby nie to, że dziś przyjeżdża do mnie Dominisia, to byłabym strasznie załamana. Ale cieszę się, że znów się zobaczymy i do końca tygodnia będziemy razem! <3 Mamy w zanadrzu parę fajnych projektów foto, które na spokojnie będziemy mogły robić, tak jak w zeszłym roku :)
Dziś pokażę Wam wyjątkowo dwie sesje w jednym poście :) Obie zrobiłyśmy w Lublinie i wrzucam dwie, gdyż to koniec moich fotograficznych zaległości i w końcu będę mogła publikować wszystko na bieżąco. W Bieszczadach ogarnęłam foldery z zalegającymi zdjęciami i obrobiłam 7 sesji, które poleciały do prawowitych właścicieli :) Jestem z siebie dumna, że mimo urlopu potrafiłam się zmobilizować i teraz mogę już spokojnie znowu focić.
Obie sesje – bądźmy szczerzy! – zrobiłyśmy po prostu pod blokiem Dominiki, każda trwała 15-20 minut, a drugą wykonałyśmy po 3 piwach (co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem dobra w nocnych zdjęciach hahaha :D). Cieszyłyśmy się na wspólnie spędzony czas, a nie tam… sesje :D Niemniej obie byłyśmy zaskoczone, jak fajnie nam się udało! No chyba zwłaszcza ja, bo każdą sesję muszę zawsze dopieścić, mieć dużo czasu itp. Oczywiście zdjęciom ogromnej wartości dodał mistrzowski makijaż Agi Pietrys, w który włożyła mnóstwo pracy i ukłony dla niej! Już nie mogę się doczekać, aż Aga wróci do Warszawy i znów będziemy razem działać <3
Stylizację Dominika skontrastowała z „wypasionym” makijażem, a i miejsce było proste. Ja jednak jestem BARDZO zadowolona z każdego ujęcia i obie te sesje pokazują, jak niewiele trzeba, by zrobić fajne zdjęcia :)
Drugą sesję zrobiłyśmy następnego dnia wieczorem i to już w ogóle był całkowity spontan. Dominika została w makijażu od Magdy Pyzik, który miała na sesji z Karoliną Mrozowską (ja trzymałam blendę!) :) Sceptycznie podchodziłam do tego wyjścia, bo naprawdę mi się nie chciało xD Uważałam, że przez to raczej nic nie wyjdzie, a potem nagle jak wyszłyśmy i zaczęłyśmy focić to nabrałam energii i uznałam, że w sumie fajny klimacik mamy na zdjęciach. Może nie jest to mistrzostwo, ale obie byłyśmy zadowolone i w ten oto sposób zrobiłyśmy naszą TRZYNASTĄ wspólną sesję :)
Wyjątkowo jestem ciekawa Waszych opinii, co myślicie o naszej współpracy z Dominiką? Czy faktycznie (jak ja uważam) się „wypalamy” i robimy coraz prostsze, zwyczajne foty, czy właśnie im dłużej razem focimy tym lepiej się rozumiemy? Ja jestem trochę zła na siebie, że zamiast wymyślić coś MEGA, jak nasza pierwsza sesja w wodzie o zachodzie słońca, to idę na łatwiznę, ale… już jutro się to skończy! W tym tygodniu pokażę Wam tu coś naprawdę świetnego!
A teraz zbieram się i jadę po Dominisię do centrum :)
Robiąc foty wieczorem używałaś jakieś lampy?
Zdjęcia mega.
PolubieniePolubienie
Nie, raczej nie używam :)
PolubieniePolubienie
ja jestem starsznie zachwycona tymi zdjęciami !
każdym bez wyjątku :**
PolubieniePolubienie
Great photos of a beautiful girl.
PolubieniePolubienie
Zdjęcia bardzo ciekawe, jednak uważam, że mogłaś zadbać też o taki szczegół jak zęby :)
PolubieniePolubienie
Co jest niby nie tak z zębami?
PolubieniePolubienie
Są lekko żółte :) Idealny makijaż, fryzura, światło, dla lepszego odbioru też bielsze zęby :)
PolubieniePolubienie
mnie nie przeszkadzają.
PolubieniePolubienie