Moja wiosna to niekończące się spacery po miejscach, gdzie (w kolejności chronologicznej):
- może będą kwitnące, białe drzewa;
- może będzie kwitnąca magnolia;
- może będą kwitnące bzy.
W późniejszym czasie dochodzi pogoń za makami, słonecznikami etc. Oczywiście mam swoje sprawdzone miejsca, natomiast z roku na rok wszystko się zmienia, często pogoda psuje plany, ja nie zawsze mogę zgrać się z modelkami, czasem pojawia się jakiś wirus… ;) W tym roku odhaczyłam mnóstwo sesji wśród białych drzewek, 3 sesje w bzach, 4 sesje w rzepaku, do tego rododendrony, hortensje, róże… :) Jestem więc bardzo zadowolona z minionej wiosny, a na dowód przedstawiam jedną z ulubionych wiosennych sesji!
Kolejna nasza współpraca z Kamilą okazała się strzałem w dziesiątkę! Bardzo się ucieszyłam, gdy na spontanie mogła się spotkać przy krzaku bzów, który wyhaczyłam jadąc samochodem :D Na niskie, piękne krzaki bzów polowałam wyjątkowo długo i uparcie, ale znalazłam ich tyle, że starczą na najbliższe 10 lat :D Za piękny makijaż odpowiedzialna była Asia Tworek, której serdecznie dziękuję!