Długo zastanawiałam się, czy publikować tę minisesję osobno, czy połączyć ją z drugą, którą właśnie obrabiam. Uznałam jednak, że Dominisia warta jest wszystkich postów na tym blogu <3 więc niech będą dwa!
Do Lublina pojechałam 14 maja – nie bez przygód oczywiście, ale może nie o tym… :) Jestem mega szczęśliwa, że udało nam się ustalić jakiś termin i Dominika mogła mnie przygarnąć. Cieszę się, że w końcu mogłam spędzić w Lublinie trochę więcej czasu. Planowałam wykonać jeszcze jakieś sesje, oprócz tych dwóch z Dominiką, ale oczywiście gdy jestem w Warszawie to wszyscy pytają o moje wyjazdy, a jak w końcu wyjeżdżam to nikt nagle nie jest chętny :D
Te zdjęcia (bo w sumie trudno to nawet nazwać sesją) zrobiłyśmy na szybko tuż po moim przyjeździe, chcąc złapać ostatnie promienie zachodzącego słońca i Lublin w tle ;) Uparłam się na to, rozczarowana zupełnie płaską Warszawą. Wiedziałyśmy, że następnego dnia czeka nas „porządna” sesja, więc to był tylko taki mały „wstępik” :)
Może niezbyt ambitnie, ale ja jestem zadowolona <3 Jak tylko skończę obrabiać naszą drugą sesję to pokażę Wam ją tutaj!
26-29 czerwca jestem w Trójmieście – zapraszam serdecznie na zdjęcia!
Jak zawsze piękne są efekty waszej współpracy! :)
PolubieniePolubienie
niezbyt ambitne? te zdjęcia są przepiękne! proste kadry, ale ich kolory sprawiają, że są niesamowite :) nie każdy ma takie oko do uchwycania kolorów. dobra robota!
PolubieniePolubienie
Gdybyś robiła za darmo to zawsze ktoś by się znalazł na wyjzdach.xd
Piękna sesja :)
PolubieniePolubienie
Haha za darmo to ja mogę przyjaciółce walnąć fotki ;)
PolubieniePolubienie
heeej, powiedz jakie miałaś ustawienia przy zdjęciach pod słońce , proszę
PolubieniePolubienie