Ależ długo mnie tu nie było! Za mną ciężki czerwiec – wyjątkowo trudna sesja egzaminacyjna na uczelni, wypadek, który wyjął mnie z życia na ponad 2 tygodnie i to wszystko zakończone wariacką wyprowadzką. Odwołałam prawie wszystkie sesje, nie mogłam też obrabiać zaległych. Dopiero teraz wszystko jakoś się normuje, ale powrót do dawnego trybu życia na pewno zajmie jeszcze kilka tygodni.
Najbardziej żałuję kilku odwołanych projektów i tego, że nie miałam możliwości obrabiać cudownego, kwietniowego reportażu ze ślubu Weroniki i Adriana! Zdjęcia leżały i czekały, a mnie wciąż korciło, by przysiąść je dokończyć… lecz wciąż coś stało na przeszkodzie. Na szczęście Wera i Adrian są wyrozumiali, a mnie udało się skończyć obróbkę właśnie dziś i wprost nie mogę się doczekać Waszych reakcji na ten przepiękny ślub :) Uważam, że to mój najlepszy reportaż ze wszystkich dotychczasowych :)
Dziękuję Weronika i Adrian za to, że mogłam być tego dnia z Wami! Było naprawdę fantastycznie, uroczo, rodzinnie, mega wesoło i myślę, że to idealnie widać na tych zdjęciach! Oraz to, że bardzo się kochacie i jesteście świetną parą :) Życzę Wam, żebyście zawsze byli tak zgodni, roześmiani i po prostu szczęśliwi, jak tego dnia! No i oczywiście czekamy na dzieciątko <3
Uwaga, mnóstwo zdjęć, bo nie mogłam sobie darować, by ich Wam nie pokazać!
Bardzo fotogeniczna Pani Młoda. Brawo za uchwycenie tylu emocji. Świetne zdjęcia<3
PolubieniePolubienie
Piękne, pełne emocji i prawdy zdjęcia. Technicznie przyczepiłabym się do tych szumów z kilku zdjęć w kościele ale to szczegół w takim przypadku. Bardzo udany reportaż :) A to zdjęcie w holu z całusem i flarą jest wprost cudowne <3
PolubieniePolubienie
Piekna panna mloda 😊
PolubieniePolubienie