Czas na sesję, która doszła do skutku dzięki największemu na świecie przypadkowi :) 10 lutego obchodziłam z chłopakiem 5 rocznicę związku, ostrzegał mnie, bym zaklepała sobie 5 dni wolnego, ale nie spodziewałam się, że zabierze mnie właśnie do mojego ukochanego Gdańska! Wszystko było dla mnie wielką niespodzianką i o wyjeździe dowiedziałam się dzień przed. Oczywiście pierwszym odruchem było natychmiastowe pisanie do wszystkich modelek z Trójmiasta… tak, jestem spaczona :D Znajoma akurat miała czas, więc umówiłyśmy się na sesję następnego dnia, już w Gdańsku. Spakowałam aparat i w drodze na dworzec okazało się, że modelka nie da rady, bo się rozchorowała. Pewnie bym się poddała, gdyby nie to, że już wzięłam sprzęt i nastawiłam się na wieczorną sesję na gdańskiej starówce. Zupełnie przypadkiem napisała do mnie Ola, która w tym samym momencie jechała do rodziny do Gdyni :) W zeszłe wakacje zrobiłyśmy już jedną sesję w Trójmieście, więc wierzyłam, że i tym razem się uda! Ola jak zawsze ekspresowo zorganizowała sobie stylizację, makijaż i zrobiła „coś” z niczego, bo nie miała ze sobą żadnych sesyjnych rzeczy :) Sesja była bardzo szybką akcją, zwłaszcza, że nie było najcieplej. Bardzo się cieszę, że udało się nam zgrać i mogłyśmy zrobić moje od dawna zaplanowane zdjęcia nocne na gdańskiej starówce!
Dziękuję Olcia za – jak zwykle! – niezawodność, zaangażowanie, poświęcenie i dzielne marznięcie :*
Ekstra :)
PolubieniePolubienie
Chapeau bas!
PolubieniePolubienie
Piękna modelka, piękna Starówka, piękna sesja …
PolubieniePolubienie
Poza światłym zastanym to czym świecisz?
PolubieniePolubienie
niczym
PolubieniePolubienie